Dziękujemy za seminarium z Donovanem Waite'm

fot. Magdalena Emka Borucka
Emocje po seminarium jeszcze nie opadły, zmęczenie też, ale pora podziękować Wam wszystkim, którzy przyjechaliście do Tychów na to niezwykłe wydarzenie.
Dziękuję wszystkim osobom, za sprawą których seminarium doszło do skutku.



Przyjaciołom mojej szkoły, wspierającym nas Sansukai International i całej ekipie z Aikido Kraków Aikikai z Senseiem Dariuszem Ziębą na czele.
Dziękuję MOSiR Tychy za włączenie się we współorganizację seminarium, piękną Halę Sportową Tychy, z której mogliśmy korzystać w czasie trwania naszego spotkania.
Dziękuję Andrzejowi Dziubie, Prezydentowi Miasta Tychy, za objęcie seminarium honorowym patronatem. Twoje Tychy - wielkie dzięki za patronat medialny i materiały zamieszczane na Waszych łamach i w serwisie www.tychy.pl
Dziękuję Hotelowi Tychy za partnerskie podejście do noclegów i cierpliwość do ostatniej chwili w sprawie przekazywania listy gości :) a także GP Studio Reklamowe, za przygotowanie "genialnych", jak mówili uczestnicy seminarium, materiałów: banerów, plakatów, biletów, ulotek.
Wielkie podziękowania dla Agencji Mavika, za organizację i pomoc.

Oczywiście największe podziękowania dla Donovan Waite za to, że przyjął zaproszenie i przeprowadził seminarium w Tychach.

Było nas w sumie ponad 80 osób, w tym dzieci z mojej sekcji w Tychach. Goście seminaryjni przyjechali z różnych regionów Polski, z Rumunii, Węgier, Niemiec, USA. Wśród tyskich seminarzystów nie brakło najlepszych nazwisk Aikido w Polsce i za granicą, doświadczonych trenerów, właścicieli szkół Aikido. Na macie nie brakło początkujących adeptów tej sztuki walki oraz oczywiście dzieci.

Zależało mi, żeby każdy wyciągnął z seminarium jak najwięcej dla siebie. Donovan Waite chętnie dzieli się swoją wiedzą. Jest wymagającym trenerem, ale nauka z nim, przynosi ogromne efekty. Sam jestem pod dużym wpływem jego nauczania. Jest jednym z najważniejszych mistrzów, z którymi praktykowałem Aikido w Stanach Zjednoczonych i gdy tylko mogę, jeżdżę na seminaria z jego udziałem

Mam nadzieję, że w podobnym, a może i większym składzie spotkamy się na matach w Tychach już za rok.












Zdjęcia: Magdalena Emka Borucka